Jestem bo Jesteś
poniedziałek, 4 lipca 2011
nowy rozdział
To, co było nie wróci. Czas zacząć nowy rozdział, nowy etap. Przewrócić kartkę i zacząć pisać od nowego początku.
czwartek, 24 grudnia 2009
Nie umiem na Ciebie czekać...
Nie umiem na Ciebie czekać,
Zawsze nie w porę,
Nigdy na czas.
Nie tak jakbym chciała
I nie tak jak na to liczysz,
Co roku to samo
A zawsze inaczej,
Nie umiem na Ciebie czekać,
Z sercem przy drzwiach
Naręczem dobrych uczynków,
Choinka ubrana,
Karp usmażony,
Biały opłatek
I sianko na stole,
12 potraw i 7 nieszczęść,
Podkrążone oczy i zmęczone ręce,
Ale wszystko gotowe,
Tylko Ty gdzieś w kąciku
Siedzisz i czekasz
Aż zaproszę Cię do stołu,
Do życia,
Wszystko zrobione,
Ale bez Ciebie nic nie jest gotowe,
Nie umiem na Ciebie czekać,
Choć ciągle przychodzisz
Co roku od nowa,
Zawsze na czas
Choć nigdy nie w porę.
Zawsze nie w porę,
Nigdy na czas.
Nie tak jakbym chciała
I nie tak jak na to liczysz,
Co roku to samo
A zawsze inaczej,
Nie umiem na Ciebie czekać,
Z sercem przy drzwiach
Naręczem dobrych uczynków,
Choinka ubrana,
Karp usmażony,
Biały opłatek
I sianko na stole,
12 potraw i 7 nieszczęść,
Podkrążone oczy i zmęczone ręce,
Ale wszystko gotowe,
Tylko Ty gdzieś w kąciku
Siedzisz i czekasz
Aż zaproszę Cię do stołu,
Do życia,
Wszystko zrobione,
Ale bez Ciebie nic nie jest gotowe,
Nie umiem na Ciebie czekać,
Choć ciągle przychodzisz
Co roku od nowa,
Zawsze na czas
Choć nigdy nie w porę.
piątek, 18 grudnia 2009
Wreszcie pojawił się internecie film, na który długo czekałam. Film o Basi. Historia niesamowitej walki, siły i odwagi. Film pełen życia i nadziei choć nie bez bólu, łez i cierpienia. Jak to jest, że Bóg dając jedno życie, zabiera inne? Nie wiem, nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale wiem, że musi mieć to jakiś sens, bo w Bogu nie ma bezsensu. Ale zanim film, to najpierw oddajmy głos Michałwi:
Byliśmy z Baśką klasycznymi absolwentami SGH - dokładni, perfekcyjnie zorganizowani. Gdy dowiedzieliśmy się, że jej choroba może nas rozłączyć, postanowiliśmy sensownie przeżyć każdą chwilę - opowiada Michał Paradowski w rozmowie z Szymonem Hołownią.
Szczyt za Mgłą
Byliśmy z Baśką klasycznymi absolwentami SGH - dokładni, perfekcyjnie zorganizowani. Gdy dowiedzieliśmy się, że jej choroba może nas rozłączyć, postanowiliśmy sensownie przeżyć każdą chwilę - opowiada Michał Paradowski w rozmowie z Szymonem Hołownią.
wtorek, 24 listopada 2009
wiatr świeżości
Dziś pierwszy, przedwstępny dzień w nowym biurze. Pierwsze kontakty i pierwsze zadania. Jeszcze nie dość poważne i samodzielne, ale i na to przyjdzie czas. Na razie robię zwiad i rozpoznaję teren. Czytam, uczę się i dopytuje.
A wieczór... tym razem u Dominikanów - cóż gość ciekawy więc strata czasu warta podjęcia :o) Szymon Hołownia - osobowość obsesyjnie gadatliwa i skrajnie dygresyjna :o)
Mówią, że w tej metodzie jest szaleństwo, albo że to szaleństwo jest metodą. W każdym razie, on mówi dużo, nie zawsze na temat i z wielką ekscytacją. Ale chyba właśnie o to chodzi. Czasami poza tym, co się mówi ważniejsze jest jak się mówi. On gada fajnie. Bo widać, że to co mówi jest dla niego ważne, że tym żyje i chciałby się podzielić. Nie swoją mądrością, ale po prostu sobą, swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami. To się czuje i ludzie to chwytają. Bo jest prawdziwy. Nie zachowuje się jak gwiazda ze szklanego ekranu, która przyjeżdza na prowincję by innym pokazać jak można żyć, by im powiedzieć jak powinni żyć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)